18 lut 2018

Mag - Jack Sparrow

Popłyniemy dokąd zechcemy – bo tym jest właśnie okręt. To nie ster, kap, kadłub, pokład czy żagle. Okręt ich potrzebuje, ale tak naprawdę... okręt Czarna Perła... to... wolność. Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość. Bo uczciwi są nieprzewidywalni... Zawsze mogą zrobić coś niewiarygodnie... głupiego.


Imię: Zacni panowie i zacne panie przedstawiam wam Jacka Sparrowa, znaczy Kapitana Jacka Sparrowa
Nazwisko: Sparrow
Wiek: 21 lat
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Biseksualny
Związek: Oczywiście, że jest zakochany! Ale w morzu i w pieniądzach!
Gildia: Gildia by mnie więziła na smyczy! Na obecną chwilę nie czuję się gotowy by należeć do jakiejkolwiek gildii, ale szkoda iż nie ma pirackiej gildii...
Znak gildii: Nie posiada
Doświadczenie: Początkujący
~ilość punktów: 0 (na początku)
Typ magii: Magia Wody i Magia Powietrza
Ilość kluczy: Brak
Ilość klejnotów: 15.000
Charakter: Jack, w sensie ja jest osobą bardzo komiczną, jak zwykłem mawiać: moją rolą jest rozśmieszanie innych swoimi fortelami i zwariowanymi dialogami o ile mnie słuchają i przyglądają moim pojedynkom. Moje zachowanie przypomina nieco błazna, np. podczas ucieczki wymachuję rękami i wysoko podnoszę nogi. No cóż jestem w dużej mierze egoistą, myślę przede wszystkim o sobie i własnym interesie, działam zawsze na swoją korzyść, często jestem gotowy poświęcić interes przyjaciela dla ratowania swojego. Nie oznacza to jednak, żem jest zły do szpiku kości – stać mnie na bardzo szlachetne czyny. Co prawda raz porzuciłem załogę „Czarnej Perły”, kiedy ta jest atakowana przez Krakena, ale chwilę później wróciłem i uratowałem ich wszystkich. Również, choć bardzo mnie nęciła możliwość zostania nieśmiertelnym kapitanem „Latającego Holendra”, zrezygnowałem z tego, by ratować umierającego Willa Turnera. Zrezygnowałem również z fontanny młodości, by uratować umierającą Angelikę. Parę razy odważnie i bezinteresownie uratowałem  Elizabeth i nie chciałem za to nic w zamian. Wbrew pozorom mam duże poczucie humoru, żartuję sobie nawet w drodze na szafot. Nie lubię, gdy ktoś mówi moje nazwisko bez dodania tytułu kapitana. Nieobce są mi podstępne plany, by znaleźć wyjście z sytuacji. Jestem świetnym rozmówcą, mam wiele ciętych ripost gotowych na każdą okazję. Kpię sobie w oczy prawu, które reprezentuje straż Rady. Boję się śmierci, ale umiem też odważnie stawić jej czoła. Znam się na konwenansach, jestem grzeczny wobec dam, ale nie jestem stały w uczuciach (co kończy się dla mnie zazwyczaj siarczystymi policzkami). Moją największą miłością jest morze, bez którego boję się, a wręcz nie umiem żyć, a mój statek – Czarna Perła – jest dla mnie prawdziwą wolnością. Można by powiedzieć, że jestem wiecznym chłopcem, który chce się bawić i wyciągnąć z życia najwięcej przyjemności. Nie myślę o dniu jutrzejszym, często bagatelizuję wiele spraw, o których przypominam sobie poniewczasie. Lubuję się w rumie, piję go w nadmiarze, czasami chodzę przez to pijany, w wyniku czego poruszam się charakterystycznym chwiejnym krokiem, co nie przeszkadza mi jednak nawet w takim stanie walczyć i celnie strzelać z pistoletu. Jestem dobrym szermierzem, w każdym pojedynku jaki staczę i stoczyłęm. Mam dobre argumenty, by przekonać kogoś do swojej racji, świetnie sobie radzę w kontaktach z ludźmi. Jestem również zawzięty. Jeśli wytyczę sobie jakiś cel (np. zabicie Barbossy jedną kulą) dążę do niego. No cóż, każdy ma wady, a ja   nie dbam zbytnio  o higienę. Jednak pomimo moich wad jestem osobą bardzo sympatyczną. Życie to dla mnie jakby zabawa, z której czerpię wszystko, co najlepsze i nie mam zamiaru tego oddawać.
Zwierzę: Małpa Kapucynka o tym samym imieniu, co Sparrow, czyli Jack

Historia: Jack urodził się jako jedyny syn Johna Lernatra. Został piratem przez przypadek, nie planował tego od początku. Kiedyś pracował dla Rady. Był kapitanem „Kwiata Róży" i służył pod rozkazami lorda Verta Ytras. Kazał on mu przewozić niewolników, ale Jack, zamiast to zrobić, uwolnił ich. Ytras jednak dowiedział się o tym, kazał spalić i zatopić jego statek – „Kwiat Róży”, a Jacka zrobił piratem, wypalając mu „P” na nadgarstku. Wówczas Sparrow wszedł w komitywę z Davym Jonesem, kapitanem „Latającego Holendra”. Wynegocjował z nim, że wyciągnie mu on Różę z głębin. Zapłatą miało być 100 lat służby na „Latającym Holendrze” po 13 latach dowodzenia na „Kwiacie Róży”, którą Jack przechrzcił na Czarną Perłę. Jones podniósł statek z dna, a Jack używał okrętu do swoich celów. Lecz niedługo żył jako pirat-kapitan. Po dwóch latach dowodzenia „Czarną Perłą” jego pierwszy oficer Hector Barbossa dowiedział się o Isla de Muerte i skarbie. Zażądał, by kapitan wskazał drogę do wyspy i skarbu. Jack to uczynił. Wówczas Barbossa wzniecił bunt, porzucił Jacka na bezludnej wyspie i wykorzystywał „Czarną Perłę” do własnych celów. I tak przez 10 lat „Perła” była postrachem Karaibów i ustępowała tylko najpotężniejszym okrętom. Jednakże za przejęcie przeklętego skarbu na Isla de Muerta Barbossa i jego załoga stali się upiorami, cieniami siebie, a "Czarna Peła" zaginęła. Jack dowiedziawszy się o tym wydostał się z bezludnej wyspy i odnalazł " Czarną Perłę". Po zdjęciu klątwy z Barbarossy Jack zabił go kulą z pistoletu, która zachował specjalnie dla niego. Pomógł mu w tym Will, który w odpowiednim momencie rzucił do skrzyni ostatni medalion skropiony jego krwią. Sparrow sądził, że po tym wszystkim zabierze swoją nową załogę i odpłynie z nimi w siną dal, zabierając skarby, ale ci ukradli „Czarną Perłę” dla siebie. Wszyscy razem wrócili do Port Royal. Norrington chciał powiesić Jacka, lecz Will przeszkodził w egzekucji i uwolnił Jacka. Podczas ucieczki zostali otoczeni, jednak Elizabeth stanęła po stronie oskarżonych. Jack zeskoczył z murów i dostał się na „Czarną Perłę”, która właśnie po niego przypłynęła wraz z jego załogą.
Inne informacje:
- Jako jedyny poznał wszystkie tajemnice mórz i oceanów
- Świetnie włada bronią białą
- Jego kompas nie pokazuje północy
- Posiada najszybszy statek na świecie "Czarną Perłę"
- jest członkiem Trybunału Braci, Pirackich Lordów Siedmiu Mórz
- Jest strażnikiem Kodeksu Piratów, którego każdy pirat musi przestrzegać
- Nie weźmie nikogo na pokład, kto nie będzie przestrzegał jego zasad i kodeksu. Żartuję! Musisz znać w małej mierze lub go kojarzyć tylko
- Jest Królem Piratów, ale ukrywa to,
Sterujący: monika.kaczor98@wp.pl
Inne zdjęcia: 1. 2. 3. 4. 5 .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz