Mimo że nie lubię być deptanym przez innych, uczucie deptania ich, jest całkiem przyjemne
Imię: Sebastian
Nazwisko: Michaelis
Wiek: 22 lat
Nazwisko: Michaelis
Wiek: 22 lat
Płeć: Mężczyzna z krwi i kości.
Orientacja: Tylko i wyłącznie heteroseksualny. Jego płeć nie interesuje go nawet w najmniejszym stopniu, chociaż niektórzy faceci za nim szaleją - w końcu ma -> nieziemską urodę.
Związek: Nie uchodzi za osobę dobrą do tego typu spraw, ponieważ kto tak naprawdę chciałby związać się z demonem? No właśnie.
Orientacja: Tylko i wyłącznie heteroseksualny. Jego płeć nie interesuje go nawet w najmniejszym stopniu, chociaż niektórzy faceci za nim szaleją - w końcu ma -> nieziemską urodę.
Związek: Nie uchodzi za osobę dobrą do tego typu spraw, ponieważ kto tak naprawdę chciałby związać się z demonem? No właśnie.
Gildia: Tartarus, ponieważ to jedyna gildia, która czci takie podłe demony, jakim jest on sam. Zauroczyło go to, że oddają taki szacunek diabelskim istotom. Poza tym mistrz, Mard Geer Tartarus, jest jego dobrym znajomym od dziecka.
Znak gildii: Czerwony znak, umieszczony na jego prawej piersi.
Doświadczenie: Legendarny Bohater
~ilość punktów: 90.000
Doświadczenie: Legendarny Bohater
~ilość punktów: 90.000
Typ magii: Magia Przejęcia (chociaż jest na ogół demonem, to trzyma się w ludzkiej postaci, posiadając przy tym również swoje prawdziwe przemiany, Magia Dark Écriture, Magia Ciemności i Magia Kart
Ilość klejnotów: 1.000.000 +
Charakter: Sebastian, jako typowo demoniczne nasienie, często zawiązuje pakty z ludźmi, którzy chcą, aby ten im wiernie służył. Wtedy staje się wierny i perfekcyjnie wykonuje swoje obowiązki. Nienawidzi wszelkich opóźnień, to go niesamowicie irytuje. Do osoby, która zawrze z nim pakt, zwraca się bardzo elegancko, chociaż to już zależy, czy ją lubi. Wykonuje podobną funkcję do Gwiezdnego Ducha, który jest na każde wezwanie Pana. Mogłoby się wydawać, że wręcz dba o samopoczucie swego "Pana", chociaż prawda jest zupełnie inna - chce on jak najlepiej wykonywać swoje funkcje, gdyż jest swego rodzaju perfekcjonistą, aczkolwiek zależy mu tylko i wyłącznie na duszy "paktowanego". Sebastian często udaje chłodnego demona, całkowicie pozbawionego emocji, ale jest rozczulony, gdy widzi koty - o tak, koty, to jego jedyna w życiu miłość. Czarnowłosy, to mężczyzna pełen sprzeczności - z jednej strony ma demoniczną duszę, która zabija i dręczy bez mrugnięcia okiem, oraz pożera dusze - natomiast z drugiej, całkiem innej stronicy - Sebastian jest wzorem opiekuna i dobrze wychowanego jegomościa, który jak już wcześniej wspomniałam, ma słabość do mięciutkich kotków. Kończąc już jego nad wyraz "długi" i "ciekawy" charakter, to uwierz mi na słowo, że nie chcesz poznać jego demonicznej wersji. Nieprzypadkowo nazywany jest Czarnym Demonem, bądź Lokajem, który zabije wszystkich na swej męczącej, życiowej drodze.
Postać zmiennokształtna: [pełny demon], [połowiczna część demonicznej duszy], [mroczna zjawa]
więcej nie ma, gdyż on sam w swojej normalnej postaci jest demonem, jak zobaczyć można w trzecim gifie - czerwone oczy oraz czarne, mocne skrzydła.
Historia: Dawno, dawno temu - za górami, za lasami, siedmioma rzekami i dziesięcioma jeziorami.. Oczywiście żartuję.. Chociaż? Rzek i jezior nie było, aczkolwiek lasy i góry widziałem - żył sobie pewien czarnowłosy chłopczyk ze szczęśliwą rodzinką, która miała się świetnie, do czasu.. No właśnie, do czasu czego? W jego wiosce pojawił się pewien demon - Parathorn, znany ze swojej upiornej natury do tego stopnia, że zabijał wszystko jak leci. Nie muszę wspominać, iż rodzinka Michaelis'ów padła trupem? Parathorn wyczuł w młodym chłopcu jednak coś dziwnego, wręcz magicznego i zabrał go ze sobą do podziemi. Musiał bronić go wszelkimi sposobami przed resztą, ale w końcu udało mu się przekonać inne demony, iż Sebastian będzie ich cudownym następcą - mimo, iż w jego żyłach wciąż płynie nutka człowieczej krwi, to sprawuje się do tego momentu doskonale. Wracając, demony obdarowały go mocą na swoje podobieństwo, więc Sebastian może być odgórnie nazywany PRAWDZIWYM demonem - dorównuje im siłą i szybkością. Parathorn był z niego dumny, ale w końcu za swoje przewinienia został złapany przez Radę Magii i zabity. Młody jeszcze wtedy Michaelis, ruszył więc w świat, aby proponować pakty naiwnym ludziom bądź magom i utrzymuje swoje demoniczne życie w tej branży już długo - przypadkiem trafił na Gildię "Tartarus", stworzoną przez demonicznego kumpla Mard Geer'a, który przyjął go w swoje ręcę - jednakże Sebastian nie opiera swoje życie głównie w Gildii - to niezależny demon.
Postać zmiennokształtna: [pełny demon], [połowiczna część demonicznej duszy], [mroczna zjawa]
więcej nie ma, gdyż on sam w swojej normalnej postaci jest demonem, jak zobaczyć można w trzecim gifie - czerwone oczy oraz czarne, mocne skrzydła.
Historia: Dawno, dawno temu - za górami, za lasami, siedmioma rzekami i dziesięcioma jeziorami.. Oczywiście żartuję.. Chociaż? Rzek i jezior nie było, aczkolwiek lasy i góry widziałem - żył sobie pewien czarnowłosy chłopczyk ze szczęśliwą rodzinką, która miała się świetnie, do czasu.. No właśnie, do czasu czego? W jego wiosce pojawił się pewien demon - Parathorn, znany ze swojej upiornej natury do tego stopnia, że zabijał wszystko jak leci. Nie muszę wspominać, iż rodzinka Michaelis'ów padła trupem? Parathorn wyczuł w młodym chłopcu jednak coś dziwnego, wręcz magicznego i zabrał go ze sobą do podziemi. Musiał bronić go wszelkimi sposobami przed resztą, ale w końcu udało mu się przekonać inne demony, iż Sebastian będzie ich cudownym następcą - mimo, iż w jego żyłach wciąż płynie nutka człowieczej krwi, to sprawuje się do tego momentu doskonale. Wracając, demony obdarowały go mocą na swoje podobieństwo, więc Sebastian może być odgórnie nazywany PRAWDZIWYM demonem - dorównuje im siłą i szybkością. Parathorn był z niego dumny, ale w końcu za swoje przewinienia został złapany przez Radę Magii i zabity. Młody jeszcze wtedy Michaelis, ruszył więc w świat, aby proponować pakty naiwnym ludziom bądź magom i utrzymuje swoje demoniczne życie w tej branży już długo - przypadkiem trafił na Gildię "Tartarus", stworzoną przez demonicznego kumpla Mard Geer'a, który przyjął go w swoje ręcę - jednakże Sebastian nie opiera swoje życie głównie w Gildii - to niezależny demon.
Inne informacje: - Do "paktowiczów" zwraca się zwykle słowami -> "Tak, mój Panie" bądź "Tak, moja Pani"
- Ma słabość do wszelkiego rodzaju kotów
- jego oczy mają wyrazisty, szkarłatny odcień, z czarną "kocią" kreską zamiast źrenic; dlatego można od razu poznać, że jest demonem czystej krwi
- jest zabójczo dobry w każdego rodzaju sztukach walki, może zabić Cię nawet tępym nożem
- Jako jego normalna wersja demona (gif na dole) ma czarne, pierzaste skrzydła, buty na niebotycznym obcasie oraz rękawiczki w tym samym kolorze. Ubrany jest w czarne szaty. Otacza go fioletowo-czarna aura.
Sterujący: Administracja
- Ma słabość do wszelkiego rodzaju kotów
- jego oczy mają wyrazisty, szkarłatny odcień, z czarną "kocią" kreską zamiast źrenic; dlatego można od razu poznać, że jest demonem czystej krwi
- jest zabójczo dobry w każdego rodzaju sztukach walki, może zabić Cię nawet tępym nożem
- Jako jego normalna wersja demona (gif na dole) ma czarne, pierzaste skrzydła, buty na niebotycznym obcasie oraz rękawiczki w tym samym kolorze. Ubrany jest w czarne szaty. Otacza go fioletowo-czarna aura.
Sterujący: Administracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz