16 lut 2018

Mag Klasy S - Cornelia Blackbeak


Nie bardzo rozumiem, dlaczego zmuszasz kogoś do ukłonu, skoro w ten sposób okazuje się szacunek i posłuszeństwo.


Imię: Cornelia Manon
Nazwisko: Blackbeak
Wiek: 18 lat
Płeć: Kobieta
Orientacja: Tylko i wyłącznie heteroseksualna, żadne syfy jej nie interesują, a tak w ogóle, to jest cholernie nietolerancyjną osóbką, naprawdę. Nawet, jeżeli jej orientacja wskazuje na to, że woli chłopców, to ewidentnie nie ciągnie jej do żadnych związków, są one - według niej - tylko problemem i przeszkadzają w planach, marzeniach, a przede wszystkim - w działaniu.
Związek: Abonent czasowo niedostępny, proszę zadzwonić później, Error. Error. Error. System doesn't work at the moment. A tak całkiem serio; W żadnym wypadku. A komu to potrzebne? A dlaczego? <śmieszkuje sobie z internetu>
Gildia: Oración Seis. Brain nienawidzi ludzi z tej gildii, to prawda, ale dla Cornesi jest zwykle dość łagodny, gdyż ona jako jedyna wybiła się tak wysoko (brawa proszę).
Znak gildii: Prawe biodro. Dzięki czarnemu ubraniu zwykle pięknie się prezentuje, lecz ludzie zdążą uciec, nim zobaczą go w pełnej, cudownej okazałości
Doświadczenie: Antyczny Bohater
~ilość punktów: 28.000
Typ magii: Magia Skrytobójstwa, Magia Błyskawicy, Magia Przejęcia i Magia Jutsu Shiki
Ilość klejnotów: 1.000.000+
Charakter: Cornelia jest często okrutna i bezwzględna, a jednocześnie przebiegła i zaradna; zależy też przed czyim obliczem musi stanąć; zimna, bez serca, obojętna i lodowata, chociaż dla niektórych zaczyna kwestionować swoje przekonania (co nie bardzo podoba się Brainowi); zastanawiając się, czy tak naprawdę musi być potworem w ludzkiej postaci. Czasami udaje jej się zauważyć nadzieję oraz miłość na świecie i powoli dochodzi do niej, że przecież nie urodziła się tak chorobliwie okrutna, posiada serce i nie radzi sobie z emocjami, do których nie jest przyzwyczajona. Czasami zaśmieje się z czegoś (co wcale nie miało być śmieszne), żeby nie wyszło, że nie ma poczucia humoru; żeby pokazać, że jest chociaż odrobinę... Ludzka. Powoli tworzą się w niej różnego rodzaju emocje, które postanawia głęboko ukrywać. Uczucia = cierpienie, tego zawsze uczył ją jej mistrz. Nie można pokazać, że jest się słabym - serce ze stali i ma się świat w garści. Troszczy się naprawdę niewiele o ofiary, w swoich codziennych bijatykach (tak samo jak o resztę społeczeństwa) do tego stopnia, że ​​jej zachowanie ma tendencję do graniczenia z socjopatią. Uśmiecha się złośliwie i ryczy, kiedy ktoś nie popiera jej racji (które oczywiście są jedyną, słuszną sprawą!). Zdeklarowana i uparta Cor, gotowa jest przeciwstawić się nawet swojemu przywódcy, Brainowi, niezależnie od jakichkolwiek reperkusji, chociaż ceni go i dba o jego bezpieczeństwo. Jest niezwykle mądra, więc ciągle kwestionuje niektóre sprawy, gdyż wierzy, że nie są one w porządku - doskonały strateg - mimo że jest dziewczyną. To chodząca legenda, niektórzy mówią o niej nawet szeptem, aby ta ich nie usłyszała i "całkiem przypadkowo" nie zadźgała nożem. Cornelia jakby nie patrzeć jest marionetką w rękach swojego tyrańskiego "przyszywanego" tatusia, Braina, chociaż gdzieś tam zakopane jest w niej współczucie do każdego, kogo musi zabić. Dziewczyna doświadczyła mnóstwo strat w swoim życiu i nie chce ponownie przez to przechodzić. Mocno reaguje na swoje uczucia, co może mieć ukierunkowanie na jej ciemniejsze emocje, które sprawiają, że może szybko wpaść we wściekłość i kogoś zabić - przez to często ma kłopoty. Nie znosi niesprawiedliwości i niewolnictwa. Podsumowując, białowłosa jest typem samotnika. Nudzą ją wszelkie zasady, zwyczaje i etykieta. Nie lubi poddawać się żadnym konwenansom - w tym względzie jest istotną ignorantką. Bardzo dobrze czuje się bez towarzystwa i wtedy najlepiej jej się żyje, w ciszy i spokoju.
Postać zmiennokształtna:
Assassin - [zdjęcie] w takiej wersji dziewczyna nabiera konkretnych, kobiecych kształtów. Włosy Cornelii zmieniają kolor na czarne (nie zmieniając długości), uszy nabierają szpiczastego kształtu (ala elf), a ona sama osiąga 2,5 metra wysokości. Dzięki ów przemianie, może chwilowo kontrolować magię ciemności (jednak nie jest to jej naturalna, wyuczona magia). Jej szybkość ataku zwiększa się,a jej zmysły, poprzez ślepotę (czarna opaska na oczach) osiągają naprawdę epickie "wyostrzenie".
Demon Szamana - [zdjęcie] pod taką przemianą jej włosy również są czarne, natomiast skóra blada, niczym u trupa (nie posiada także tęczówki). W ręku trzyma kij z zawieszoną malutką, ludzką czaszką. Dzięki niej jest w stanie chwilowo kontaktować się z drugim światem.
Cesarski Wojownik - [zdjęcie] przemiana tego typu zmienia wygląd i aparycję dziewczyny na typowego "wojownika". Posiada zbroję, czerwoną, przepasaną "wstążkę" pod klatką piersiową, co dodaje jej +10 do waleczności (oczywiście żartuję). Dziewczyna zamienia się wtedy w pełnego chęci mordu woja, który nie cofnie się przed niczym. Zwiększa się jej obrona i siła ataku.
Centaur - [zdjęcie] Jakby nie patrzeć; dziewczyna zamienia się wtedy "w pół konia", tak, dokładnie. Białego człekokonio podobnego stwora, który cholernie szybko biega, dzięki temu potrafi szybciutko uciec, jest wtedy również doskonałym łucznikiem.
Historia: Nic nie jest do końca pewne, jeżeli chodzi o historię tej uroczej zabójczyni. Brain opowiadał jej, że została porzucona przez swoich biologicznych rodziców (których do tej pory szuka w każdym, nawet tym najciemniejszym zakamarku Earthlandu, aby dać im nauczkę za to, jak pozbyli się swojej "wpadki") i w to lojalnie wierzy, gdyż nic innego nie pamięta. Kojarzy jedynie urywki; uśmiechnięta twarz jej matki (skoro uśmiechnięta, to po jakiego grzyba ją wyrzucała?), rówieśnicy, którzy jej dokuczali.. To wszystko miało wpływ na wykreowanie się charakteru dziewczyny. Mistrz Oración Seis, Brain, odnalazł ją na starym śmietnisku (wyrzuconą jak śmieć bez żadnej wartości) i postanowił, że zaopiekuje się płaczącą beksą, tak więc wychował ją na zimną i podłą istotę, która jest mu bezwzględnie lojalna, niczym robot na autopilot. Stworzył z niej maszynę do zabijania; bez żadnych sprzeciwów wykonuje nawet te najbardziej drastyczne misje. Od jej dołączenia do Oración Seis minęło raptem 12 lat, a ona zdążyła stać się już Magiem Klasy S (z siłą porównywalną do tych Świętych ale no, nie może, bo aniołek z niej żodyn), teraz dąży do jak największej ilości przemian i czystej, bezwzględnej perfekcji. Nie cofnie się przed niczym, aby zaspokoić rządzę zemsty swojego nad wyraz uroczego Mistrza, gdyż ten nienawidzi wszelkich legalnych gildii (i to wpoił dziewczynie od dziecka); legalne gildie = mrówki, które łatwo zdeptać. Jednakże jest coś, co dziewczyna pamięta ze swojej przeszłości; jest to wesoła twarz chłopca, który jako jedyny nie odtrącił małej dziewczynki. Czasami ma sny, w których na nowo spotyka się ze swoim jedynym przyjacielem; białowłosym, nieznanym chłopaku, który zapewne teraz stał się już w pełni mężczyzną; od czasu do czasu zaświta jej imię, lecz zaraz szybko zapomina o czym myślała. Dawno temu przeklęła swoją chorobę, ponieważ gdyby mogła, to z pewnością by go odnalazła i UWAGA; nie zabiłaby go. Był jedyną osobą, na której jej zależało i ba; nadal zależy; gdzie jesteś chłopaku, którego imię zaczyna się na literę L?
Inne informacje:
- gdy zdarzy jej się wcinać czekoladę orzechową (co jest dość częstym zjawiskiem jej codziennej natury) wyjada tylko same orzechy
- mogłaby spokojnie zostać Świętym Magiem, ale należy do nielegalnych gildii i często zabija ludzi, przez co Rada Magii nie za bardzo ją lubi, to naprawdę zastanawiające.. Ale dlaczego?
- często śnią jej się ludzie, których pozbawiła życia. To niezbyt fajne koszmary, więc dziewczyna rzadko się wysypia
- cierpi na amnezję dysocjacyjną, nie potrafi przypomnieć sobie czegoś z przeszłości
- posiada tandetny nawyk do dotykania swojej brody lewą dłonią, kiedy kłamie lub czuje się nieswobodnie
- jest bardzo dobra w szermierce (cudnie posługuje się wszelkim rodzajem mieczy
- posiada specjalne, stalowe rękawiczki, które zakończone są ostrymi pazurami. Może je wysuwać kiedy tylko chce
Sterujący: Deerson [Administracja]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz