13 sty 2019

Mag - Mishabiru

Mam problem z utrzymaniem mojej mentalności. Każdy dzień, zmieniający świat, dostarcza mi nowych prób.

Mishabiru
Wiek: 27 lat
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Biseksualny
Związek: Unika zobowiązań, ale przelotne romanse jeszcze nikomu nie zaszkodziły
Gildia: Grimoire Heart
Znak gildii: Prawa pierś
Doświadczenie: Ekspert
~ ilość punktów: 8000
Typ magii: Magia Błyskawicy, Magia Zniszczenia, Magia Powietrza
Ilość klejnotów: 95.000
Sterujący: Seasons [Howrse], Sizon#9361 [Discord]
Autor grafiki: Unodu – DeviantArt
Charakter
Nie ujrzysz go za dnia, ani w zatłoczonych miejscach. Ceni sobie ciszę, spokój oraz własną przestrzeń osobistą, dlatego też lubi egzystować po zachodzie słońca. Cynik z wyboru, który bez zahamowań wyśmiewa te wszystkie zmyślone ludzkie ideały, wartości oraz cele. Uważa, że zbytnio koloryzują ten świat. Każdego traktuje z pogardą i spławia sarkazmem. Większe dyskusje go irytują, dlatego stara się udawać niewidzialnego, gdy powraca do gildii lub próbuje zjeść posiłek w przydrożnej tawernie. Na rozkazy i polecenia macha ręką, ale ostatecznie je wykonuje, lecz po swojemu, plując na utarte schematy. Nie przywiązuje się do innych osób, miejsc, nie rozumie także pojęć takich jak miłość, czy przyjaźń. Nie potrafi określić, czy kogoś lubi albo nienawidzi. Jest to dlań zwyczajnie ciężkie, jak również bezsensowne, bo niewiele to wnosi do jego życia. Czerpie nieukrywaną przyjemność z walki z kimś, kto stanie mu na drodze. Zależnie od tego, jaki mi cel, jego zachowanie się różni. Jeśli ma pozbyć się nieszczęśnika, jest w stanie podążać za swą ofiarą aż po kres kontynentu. Sprawa ma się inaczej, kiedy chodzi tylko i wyłącznie o informacje. Przejawiają się wtedy u niego sadystyczne zapędy, których nauczył go nikt inny, jak Hades. Jeszcze nie spotkał się z nikim, kto by wytrzymał do samego końca, oddając swe życie w milczeniu.  Pomijając bycie „bezuczuciowym” draniem, chamem oraz pedałem, ma specyficzne poczucie humoru. Żartowanie z nieboszczyka, a może anegdotka przed poderżnięciem gardła? Zawsze. Dużo osób powiada, że ironia jest jego odpowiedzią na wieczną samotność, ale ile w tym prawdy, nie wie nikt. Pomimo swego dziwnego obycia, lubi naturę. Nie biega za motylkami, nie robi wianków, nic z tych rzeczy. Po prostu sprawia mu to przyjemność.
Towarzysz
Ivan
­
Historia
Niewiele pamięta ze swej przeszłości, a nawet nie chce. Jeden dzień odmienił całe jego życie. Rodzice razem wyruszyli na zlecenie, zaś on pozostał z małą, handlową gildią. To było dwadzieścia lat temu. Mieli wrócić jeszcze tego samego dnia, wieczorem. Tak się niestety nie stało. Postanowił poszukać ich na własną rękę, ponieważ nikt ze starszych nie był skory, aby udać się do miasta nieopodal, owianego złą sławą. Coś takiego nie zniechęciło siedmiolatka. Ledwie przekroczył jego granice, a już dopytywał się przechodniów o dwójkę handlarzy, podając najmniejsze szczegóły. Niestety nikt nie był w stanie mu pomóc. Zagubiony dzieciak kombinował, jak mógł, dlatego po ujrzeniu latającego, dziwnie wyglądającego, statku wpadł na inteligentny pomysł dostania się do niego. To było jedyne miejsce, którego nie sprawdził w mieście, jednocześnie będące nadzwyczaj praktyczne. Przemieszczał się, a z góry na pewno wszystko lepiej widać. W ten sposób stracił kolejny dzień czatując na kogokolwiek z tegoż statku. Statek zniżył się do ziemi dopiero późną nocą. Zakradł się na pokład, zaszył w najdalszym zakątku i przetrwał do rana, gdy już dawno oddalili się od miasta. Miał plan tylko do momentu dostania się do środka, a wtedy zdradził go własny, pusty żołądek. Odnaleziony przez niskiego mężczyznę, wpierw skazany na śmierć, by jednocześnie wzbudzić zainteresowanie samego mistrza gildii. Uświadomiony przez starca, że bez magii zginie w pierwszym lesie, do którego wejdzie, postanowił zdobyć ów moc. W pierwszych krokach nauki został wtajemniczony w sposób działania gildii Grimoire Heart, której siedzibą była ta latająca kupa żelastwa. Zwrot „mistrzu Hadesie” zamienił na „dziadka” i tak zostało do dziś.
Czas, kiedy próbował odnaleźć w sobie magię nie wspomina zbyt dobrze, wręcz wolałby o nim zapomnieć. Każda kolejna lekcja zamieniała się w tortury psychiczne, jak i fizyczne. Takim sposobem Hadesowi udało się z niego coś wykrzesać, lecz doprowadziło to do zniszczenia statku.
To właśnie przez te treningi jego charakter uległ przemianie o sto osiemdziesiąt stopni.
Inne/ciekawostki
Autor grafiki towarzysza: Liedeke – DeviantArt
– Lubi drzemać, jednak biada temu, kto go obudzi bez ważnego powodu;
– Posiada na plecach głęboką bliznę od łańcucha Hadesa, ciągnie się ona po ukosie od lewej łopatki do prawej kości biodrowej;
– Może tego nie widać, ale lubi wszystkie małe stworzenia, oprócz ludzkich dzieci, każde musi wygłaskać;
– Pomimo upływu lat, nadal poszukuje swoich rodziców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz