18 lut 2018

Mag - Daigo Gh'nauri


Co? Nieważne. Jakie, oto jest pytanie.


Imię: Daigo
Nazwisko: Gh'nauri
Wiek: 21 lat
Płeć: Mężczyzna
Orientacja: Biseksualny
Związek: Na chwilę obecną brak
Gildia: Fairy Tail
Znak gildii: Nadgarstek
Doświadczenie: Początkujący
~ilość punktów: 0
Typ magii: Magia Historii Trupów i Magia Ucieleśnienia
Ilość klejnotów: 15.000
Charakter: Jakież to musi być zaskoczenie (a może nawet zawód?), gdy ten młody mag o tajemniczym wyglądzie, którego niemal co wieczór można spotkać spacerującego samotnie po mniej uczęszczanych zaułkach Magnolii, przy bliższym poznaniu okazuje się skrywać w środku dobrotliwą, nieco nieśmiałą niezdarę, która milczy, ponieważ zwyczajnie nie wie co powiedzieć, a rozmowy o pogodzie nie należą do jej najmocniejszych stron. Cóż, nie da się ukryć, że Daigo nie jest szczególnie przebojowym człowiekiem: zwykle trzyma się na uboczu, lubi spokój oraz wieczory wypełnione aromatem malinowej herbaty i szelestem stronic wiekowych ksiąg, a balowanie polega u niego na spokojnym sączeniu piwa i obserwacji reszty sali. Sam siebie uważa za osobę nudną oraz irytująco flegmatyczną i nie znosi myśli, że swoim zachowaniem może komuś przeszkadzać, z czego po części wynika jego małomówność i fakt, że najpewniej czuje się rozmawiając o sprawach zawodowych. Jest raczej optymistą i niewiele potrzeba mu do szczęścia, a przynajmniej stara się żyć w takim przeświadczeniu, tak samo jak usilnie próbuje przyjmować wszystko ze spokojem. Można sklasyfikować go jako typowego myśliciela; kontemplacja z pozoru nieistotnych rzeczy sprawia mu ogromną przyjemność, tak samo jak dociekanie dlaczego coś jest takie a nie inne i odkrywanie mechanizmów tym sterujących. Niezwykle lubi też ludzi; uwielbia słuchać ich historii, nieść im pomoc, po prostu się do nich uśmiechać. Wobec innych jest życzliwy i uprzejmy w ten niezdarny, przepraszający sposób, któremu do uzupełnia całokształtu brakuje jeszcze tylko podkulonego ogona i położonych po sobie uszu. Czasami wciąż bywa naiwny - a gdy próbuje nie być, bardzo często zdarza mu się przekombinować całą sprawę - natomiast asertywność jest u niego cechą praktycznie niewystępującą. Stara się nie być sentymentalny, mimo wszystko stosunkowo szybko się przywiązuje; oznaki jego przyjaźni trudno jednak zauważyć, gdyż zwyczajnie nie chce, by przypadkiem wyszło na to, że się narzuca. Jest niezwykle wrażliwy na cudze cierpienie, niechętnie też - przynajmniej jak na kogoś prowadzącego tak awanturniczy tryb życia - stosuje przemoc: przed właściwym starciem zawsze próbuje rozmowy, jednak jeżeli ona zawiedzie, co, cóż, zdarza się nad wyraz często, nie lituje się ani nad przeciwnikiem, ani nad sobą: z odwagą walczy do końca bez względu na to, na którą stronę przechyla się szala zwycięstwa. Dla siebie samego jest poza tym niezwykle surowy; nie znosi porażek, a poprzeczki świadomie stawia zbyt wysoko. Wbrew pozorom jest niezwykle mściwy i potrafi być przebiegły, a doprowadzony do ostateczności staje się bezwzględny. Bardzo dba też o porządek - wszystko musi być na swoim miejscu, stałym i przypisanym po głębszym zastanowieniu, a jego perfekcjonizm jest rozwinięty do tego stopnia, że jeżeli mag nie pamięta dokładnie szczegółów przedmiotu, który zamierza stworzyć za pomocą Ucieleśnienia, nie stworzy go w ogóle. Nie i już. Nie pomogą prośby ani groźby, Daigo kategorycznie będzie odmawiał, uparcie i z niezwykłym dla siebie zajadłym przekonaniem, jak gdyby nagle odkrył, czym jest prawdziwa pewność siebie - albo chociaż asertywność - i postanowił nadrobić wszystkie te lata, które spędził bez niej.
Historia: Problem towarzyszył mu od zawsze. Zmieniał kształt i rozmiar, ale jego istota była niezmienna mimo upływu lat - i dopiero niedawno udało mu się ją w ogóle dostrzec. Zaczęło się niewinnie; ojciec zniknął na pewien czas, jak to miał w zwyczaju, a podczas jego nieobecności pojawiło się coś innego. Talent. Moc. Magia obudziła się w tym drobnym dziecku, którym był Daigo. Nie w jego starszej siostrze, która wciąż naiwnie na to czekała. W nim. Wciąż dokładnie pamięta, jak pierwszy raz się odezwała, jak poczuł ją w sobie; wydawała mu się obca i zarazem dziwnie znajoma, jakby towarzyszyła mu od dawna. Później wszystko potoczyło się szybko, a wydarzenia zlały się ze sobą niemal w jedność. Gh'nauri pamięta jak przez mgłę wieść o śmierci ojca, nagłą niechęć sąsiadów, pośpieszną wyprowadzkę. Pamięta paraliżujący smutek, który oderwał go od świata na wystarczająco długo, by po powrocie mógł odkryć, że się w nim nie odnajduje. Matka uczyła go najlepiej jak tylko potrafiła, co tylko spotęgowało niechęć zaściankowych mieszkańców osady, do której się przenieśli. Z trudem wiązali koniec z końcem, żyjąc z tego, co udało im się wyhodować. Pierwsza zachorowała siostra, Daphne; śmierć zabrała ją rok po tym, jak zaczęły ją męczyć napady kaszlu. Zasnęła i po prostu się nie obudziła, a jej odejście po raz drugi oderwało jedenastoletniego Daigo od świata. A gdy ciężka praca pozwoliła im pogodzić się ze stratą, u jego matki pojawił się podobny kaszel. I właśnie wtedy, gdy chłopak całkiem stracił nadzieję, nagle pojawiło się światełko w postaci mistrza gildii, do której należał jego ojciec. Mrocznej, jak się okazało. Za krew i pewną rodzinną pamiątkę zaoferował dach nad głową i szkolenie, a za sumienną pracę - utrzymanie dla matki. Jak mogli się nie zgodzić? Cóż, Daigo powinien był to zrobić - wiedział o tym świetnie już w momencie, gdy otrzymał nowe imię. Ize. Pustka. Początkowo morderczymi treningami, potem cudzym życiem płacił za byt matki, której stan na przestrzeni tych ośmiu lat stopniowo się pogarszał, aż w końcu jej zdrowie w ciągu raptem kilku tygodniu drastycznie się skurczyło i zgasła. Pogrążony w żałobie za matką i tymi, których zabił, by ją ratować, Daigo stał się bezużyteczny i wkrótce opuścił gildię. Zarówno zgubienie pościgu, jak i decyzja o tym, co powinien dalej robić, zajęły mu mnóstwo czasu. Koniec końców postanowił spróbować naprawić wyrządzone krzywdy. Zrzucił więc maskę kultysty i dołączył do jednej z legalnych gildii, porzucając wraz z imieniem człowieka, którym był.
Inne informacje:
● Ma alergię na mleko i produkty mleczne.
● Mimo że teoretycznie wyrzekł się starego siebie, wzbudzanie strachu wciąż sprawia mu pewną przyjemność.
● Zajmuje niewielkie mieszkanko na poddaszu starej kamieniczki znajdującej się kilka minut drogi od rynku Magnolii.
● Lubi obserwować ptaki, a na zewnętrznych parapetach zawsze zostawia dla nich nasiona. Chętnie sprawiłby sobie kanarka, ale obawia się tego, co byłoby z jego pupilem, gdyby kiedyś przyszło mu nie przeżyć misji.
● Podczas zwykłych zadań zwykle używa wyłącznie Ucieleśnienia. Drugi rodzaj magii pozostawia na "specjalne okazje", głównie z obawy, że ktoś mógłby skojarzyć go z Ize.
● Nie znosi być mokry, a więc i deszczu, śniegu oraz brodzenia w wodzie.
● W jego mieszkaniu nie ma ani jednego niewyszczerbionego kubka.
Sterujący: Katiś1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz