Nie wiem co to śmierć, ponieważ zawsze wygrywam
Imię: Tomoe, jednak większość zawsze nazywało go Mrocznym Panem, czy Hunter'em (Łowcą), gdyż ten oto mężczyzna jest urodzonym łowcą, uczył się tego albowiem u wuja, który polował na zwierzynę.
Nazwisko: Paravel
Wiek: 22
Płeć: 100% mężczyzna.
Orientacja: Heteroseksualna
Związek: Kiedyś się zakochał w pięknej damie o imieniu Owl; jak już możecie się domyślić to jego sowa.
Gildia: Sabertooth
Znak Gildii: Na prawej piersi
Doświadczenie: Rekrut
~ilość punktów: 500
Doświadczenie: Rekrut
~ilość punktów: 500
Typ magii: Magia Cienistego Zabójcy Smoków
Ilość klejnotów: 0
Charakter: Jako dzieciak Tomoe był bardzo towarzyski. Skory do zabaw oraz działania z innymi rówieśnikami. Zawsze był pierwszy do wszystkiego co powodowało, że uczył się wielu rzeczy. Miał wielu przyjaciół, a co dopiero znajomych! Było ich mnóstwo, zliczyć się nie dało, a teraz.. po incydencie z rodzicami zmienił się całkiem. Teraz, jako już dorosły mężczyzna stał się bardzo zgryźliwy. Często krytykuje innych i uważa ich jedynie za zwykłe podnóżki dla niego. Może się to wydawać wredne, i takie ma być! Ten człowiek to wredota stopnia najwyższego co wiąże się z tym, że bardzo często dogryza innym, a sam uważa się za pana i władcę świata. Mimo wszystko jest godny zaufania, choć trudno z nim wytrzymać.. Można zyskać jakiegoś pomocnika, ale na pewno nie wsparcie. Wiecie, rzadka sytuacja u niego, aby komuś pomóc. Kiedy to robi musi jednak dodać swój komentarz, ale no ten, zwyczaj. Może i jego charakter jest jaki jest, ale sam Tomoe byłby idealnym kandydatem na męża... tylko gdyby trochę tej wredoty odjąć byłyby same plusy! Już tłumaczę.. Przez to, że Paravel wychował się u wuja, teraz, jako byk potrafi zrobić wiele rzeczy. Przede wszystkim uczył się polowania przez co teraz jest doskonałym łowcą. Nauczył się korzystania z wszelakich noży, mieczy czy łuków, a teraz wraz z towarzyszami – Göro oraz Owl może robić to codziennie, no dobra, prawie codziennie.. czasem odpoczynek się przydaje. Gotuje też nieźle, choć (ostrzeżenie dla pań) czasem przytrafia mu się coś podpalić... może się poprawię, DOŚĆ CZĘSTO, nie no.. BARDZO CZĘSTO mu się to przytrafia. Nie polecam go jednak do kuchni, ale może zdobywać jedzenie, nieźle też łowi, więc jest dobrze. Urody mu nie brak, więc za pewne nie jedna by się za nim spojrzała, a jego wzrok jest bardzo szarmancki przez co dodaje mu uroku, lepiej nie patrz w te złociste tęczówki. Przejdźmy dalej, mógłby też pomagać przy wielu rzeczach, sprzątanie i takie tam bzdety, po prostu ideał! Ale to wszystko to tylko marzenia, czysta nie prawda... a szkoda, za pewne każda chciałaby takiego przystojnego, ale nie martwcie się dziewczęta, macie u niego szansę, nie jest homoseksualistą default smiley ;). Jeśli jednak wrócić do jego prawdziwego charakteru, to już wymieniliśmy sobie jego wredotę, ale.. no tak! Zapomniało się wspomnieć, że tak na prawdę nasz drogi pan Paravel jest bardzo tajemniczy, gdyż mimo iż krytykuje to zdarza mu się siedzieć cicho, często zdarza mu się siedzieć cicho. Jednak nie posiada czegoś takiego jak spokój. Jest dość agresywnym człowiekiem przez co nie daje dojść do słowa podczas kłótni czy innych sprzeczek. Jedyne rzeczy które go uspokajają to piwo czy zwykła jazda konna. No i czas na końcówkę, tak dotarliście do niej. Walka – najgorsza rzecz, znaczy.. nie dla niego, ale dla was, ponieważ kiedy staniecie z nim do walki nie przypomnicie sobie słowa „litość”. On jej nie posiada, kiedy zaczynasz z nim walkę to ON ją kończy i to ON kończy ją zwycięstwem. Nie liczni z nim wygrywali. Może to dla tego, że Skiadrum go dobrze wyszkolił, a potem dał sobie radę, czy może dla tego, że od urodzenia już taki jest? Kto wie.. mimo wszystko nigdy się nie poddaje, a odwaga i determinacja pomaga mu w dążeniu do upragnionego celu.. do zwycięstwa.
Zwierzę: Koń arabski, Göro
Czasem do niego przylatuje też sowa, którą nazwał Owl (Po prostu sowa xd).
Historia: Pewnego dnia, piękna, młoda dama zrodziła syna, zwał on się Tomoe. Był bardzo wesołym dzieckiem... ..do czasu. Nadszedł dzień jego szóstych urodzin, dostał tort, czekoladowo śmietankowy z malinami. Dostał prawdziwe urodziny, jego rodzice wyszli, aby za pewne przynieść prezent dla syna. Tomoe czekał... i czekał, i czekał... ale rodzice już nigdy się nie zjawili.
Jego wuj, DonDon, chociaż jego prawdziwe imię brzmiało Dex. Przygarnął chłopca do swej drewnianej chaty. Tam uczył go jak polować. Przez kilka lat doskonalił swe umiejętności, ale w tajemnicy chodził do smoka, do Skiadruma. Wuj nic nie wiedząc nie zatrzymywał go. Tak przez lata siedział raz u wuja, raz u smoka.. aż w końcu skończył 14 lat. Tomoe opowiedział o wszystkim wujowi, że od lat spotykał się ze smokiem, aby ten nauczył go Magii Cienistego Zabójcy Smoków. Potem większość lat spędził u Skiadruma. Kiedy skończył 19 lat był już można powiedzieć.. dorosły. Pewnego dnia kiedy Paravel się obudził smoka już nie było. Chłopak postanowił wrócić do wuja, ale kiedy wszedł mówiąc "Dzień dobry wujku DonDon" nikogo nie było. Wybiegł z chaty i pobiegł do karczmy gdzie jego wuj często siedział i był już tam znany. Szybko podszedł do barku gdzie barman pytająco na niego spojrzał. "Gdzie wuj Dex?" - spytał mężczyznę. "Stary wuj DonDon.." - starzec zrobił się lekko przygnębiony - "Zginął dwa lata temu, za pewne na udar".
Kiedy Tomoe to usłyszał zamarł. Następny członek rodziny zginął. Wtedy spuścił głowę i uronił łzę myśląc o wuju. Ruszył wtem na pobliski cmentarz, zaczął błądzić pomiędzy grobami, gdy znalazł ten odpowiedni. "Tu leży Dex Paravel, zmarł w dniu 23.02. Niech Spoczywa w Pokoju †". Chłopak klęknął przy nim i zaczął płakać. Pierwszy raz odkąd się zrodził (Nie licząc jak był niemowlakiem). Göro, który towarzyszył mu już od pięciu lat przytulił się do właściciela leżącego twarzą i rękami na grobie. "To moja wina, moja.." - wpierał to sobie - "Gdybym nie wybrał smoka dalej byś żył". Potem wyruszył w świat poszukując Skiadruma, ale przez cały rok nie udało mu się, więc postanowił przestać.. w końcu też dołączył do pierwszej gildii, do Sabertooth. Co teraz się z nim stanie, zmieni gildię czy zostanie w tej? Pójdzie w świat i opuści towarzyszy czy może jednak zostanie szkoląc się dalej..?
Inne informacje:
× Tomoe mieszka z wujem od 6 roku życia
× Odszedł od niego dopiero w wieku 14 kiedy postanowił zamieszkać z Skiadrumem
× Pewnego dnia kiedy się obudził smoka już nie było..
× Jego rodzice zmarli w dniu jego urodzin, dlatego też już nigdy ich nie wyprawia
× Kiedy pije piwo nie staje się agresywny, a uspokaja go to
× Nie lubi słuchać jak ktoś gada o swoich rodzicach jacy to oni cudowni, denerwuje się wtedy i może komuś zrobić krzywdę
Sterujący: Slajmii |Hw|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz