Wybiegł... Chciało mi się płakać... Nie rozumiem czemu mnie pocałował? Chciał mnie upokorzyć? Pokazać jaka jestem naiwna? Ubrałam się i postanowiłam, że już z Iwo nie będę trenować i najlepiej będzie jak zamieszkamy osobno. Poszukałam go i znalazłam w lesie... Płakał.. Nie wiem czemu, ale położyłam swoją dłoń na jego ramieniu, a on spojrzał się na mnie... Chciałam coś powiedzieć, gdy pojawił się Sting.
- Tu jesteś. Mistrz Cię wzywa. - po tych słowach pokazał bym poszła za nim.


~Kilka dni później~
Obudziłam się w nieznanym sobie miejscu... Obok mojego łóżka leżał ten wilk. Nie wiedziałam, gdzie jestem i jak długo. Przypomniałam sobie, co się wydarzyło, co mnie przeraziło. Wilk zauważył iż się obudziłam i mnie polizał na powitanie. Po chwili ktoś wszedł do pokoju...
- Witaj, jak się czujesz? - spytał mężczyzna
- Witaj, dobrze,dziękuję. Gdzie ja jestem? - spytałam

<Po kilku tygodniach>
Obudziłam się pewnego ranka, ale gdzie ja byłam? Nagle do pokoju wszedł jakiś chłopak o białych włosach i masce na twarzy... Podbiegł do mnie, lecz ja odsunęłam się od niego i chłodno na niego spojrzałam.
- Czego chcesz? Kim jesteś? Wyjdź z mojego pokoju! - wrzasnęłam rzucając kilka pytań na raz
Chłopak protestował, ale jakiś starzec kazał mu wyjść i zaczął ze mną rozmawiać. Kiedy ten chłopak się pojawił wpadłam w panikę... Miałam wrażenie, że go znałam, ale czułam iż zadał mi ból czymś lub jakimś uczynkiem, więc wolałam go unikać.... Nie pamiętam za bardzo, co się działo kilka miesięcy wcześniej... Makarov mówi, że to chwilowa amnezja po śpiączce i to minie... Dobrze by było, ale do tego czasu wolę unikać tego białowłosego chłopaka. Wróciłam do swojego mieszkania, ale najpierw ostrożnie się rozejrzałam czy jestem tu bezpieczna... Nic nie wskazywało na to by ktoś tu był oprócz mnie... Ucieszyło mnie to... Spojrzałam na swój brzuch i miałam tam dziwny znak.. Makarov mówił, że to znak gildii Sabertooth, do której należę. Fajnie. Po obejrzeniu każdego pomieszczenia poczułam po chwili jak coś wyłazi z moich włosów... Był to Dreian! Jego pamiętałam doskonale! Wzięłam go na ręce i ucałowałam w pyszczek. Jak mogę go nazwać?
- Będziesz się zwać Neranea - uśmiechnęłam się.
Spodobało jej się to imię, ale po chwili usłyszałam pukanie... Przełknęłam ślinę, wystraszona tym kim może być osoba.. Powoli otworzyłam drzwi, a w nich stanął ten białowłosy chłopak... Chciałam zamknąć instynktownie drzwi ze strachu, choć nie wiem czemu się go obawiałam i jak mnie zranił on...
- Zaczekaj Hope! - krzyknął do mnie
Skąd zna moje imię? Jednakże nie otworzyłam mu drzwi, nie ufałam mu. Po chwili usłyszałam jak odchodzi... Uchyliłam lekko drzwi i zobaczyłam jak z oczu lecą mu łzy, gdy odchodził... Widać było, że stara się to ukryć by nikt nie widział tego... Cicho zamknęłam uchylone drzwi... Spojrzałam na Nere...
- Co mi się stało? - spytałam, głaszcząc ją..
<Iwo??? Hope ma amnezję ^^ Co robiłeś po tym jak zniknąłeś gdy pojawił Sting i przed krzykiem Hope ? Oraz jak ją znalazłeś i co robiłeś gdy zniknęła?? :) >
- Będziesz się zwać Neranea - uśmiechnęłam się.
Spodobało jej się to imię, ale po chwili usłyszałam pukanie... Przełknęłam ślinę, wystraszona tym kim może być osoba.. Powoli otworzyłam drzwi, a w nich stanął ten białowłosy chłopak... Chciałam zamknąć instynktownie drzwi ze strachu, choć nie wiem czemu się go obawiałam i jak mnie zranił on...
- Zaczekaj Hope! - krzyknął do mnie
Skąd zna moje imię? Jednakże nie otworzyłam mu drzwi, nie ufałam mu. Po chwili usłyszałam jak odchodzi... Uchyliłam lekko drzwi i zobaczyłam jak z oczu lecą mu łzy, gdy odchodził... Widać było, że stara się to ukryć by nikt nie widział tego... Cicho zamknęłam uchylone drzwi... Spojrzałam na Nere...
- Co mi się stało? - spytałam, głaszcząc ją..
<Iwo??? Hope ma amnezję ^^ Co robiłeś po tym jak zniknąłeś gdy pojawił Sting i przed krzykiem Hope ? Oraz jak ją znalazłeś i co robiłeś gdy zniknęła?? :) >
Ilość słów: 838
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz